Autor: Richelle Mead
Oryginalny
tytuł:
Vampire Academy
Seria: Akademia Wampirów [tom 1]
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 336
Premiera: 2010
Ocena: 10/10
Seria: Akademia Wampirów [tom 1]
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 336
Premiera: 2010
Ocena: 10/10
Wertując portale literackie w poszukiwaniu dobrej serii o wampirach, możemy się natknąć na wzmiankę o przeróżnych książkach wydanych przez autorów z każdego zakątka świata. 36-letnia Richelle Mead pochodzi ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, a konkretniej ze stanu Michigan. Pisze artykuły dla New York Times oraz USA Today. Specjalizuje się w powieściach fantastycznych o tematyce wampiryzmu. Są to książki skierowane głównie do młodzieży, lecz i dorośli znajdą tam coś dla siebie - zwłaszcza w serii o sukubach. Wydaje mi się jednak, że większe brawa należą jej się za sześciotomową sagę, na temat której rewelacyjne opinie krążą po całym Internecie...
Lekcje w szkole imienia świętego Władimira są przeprowadzane nocą. Dlaczego? Otóż wampiry dzielimy na trzy rodzaje. Są wśród nich dampiry, moroje i strzygi. Światło słoneczne największą szkodę wyrządza wampirom czystej krwi, które często pochodzą z rodzin królewskich, czyli morojom. Nie przeszkadza ono dampirom, jednak groźne bestie, jakimi są strzygi, z własnych powodów poprzestają polowań za dnia. Jedną z morojów jest przyjaciółka głównej bohaterki, Lissa. Należy do arystokratycznego rodu Dragomirów. W odróżnieniu od większości morojów, nie wykazuje uzdolnień do pracy z którymkolwiek z czterech żywiołów, co prawdopodobnie bardziej martwi osobę, z którą dziewczyna utworzyła mentalną więź. Chodzi tu o Rose Hathaway.
Rose zachowuje się podobnie do większości nastolatek XXI wieku. Jest pyskata, lubi zwracać na siebie uwagę, buntować się i łamać zasady. Ze względu na bezpieczeństwo przyjaciółki, nie zbaczając na konsekwencje, uciekła wraz z dziewczyną poza teren Akademii - do świata ludzi. Po powrocie do szkoły podjęła się dodatkowych treningów i szkolenia, aby w przyszłości zostać strażniczką Lissy. Rolę instruktora i prowadzącego zajęć otrzymuje młody, jednak doświadczony i zdolny mężczyzna, który wkrótce staje się nie tylko ideałem, do jakiego główna bohaterka chciałaby dążyć, ale też miłością jej życia...
Często w literaturze młodzieżowej autorzy starają się na siłę upodobnić język wykreowanych bohaterów do obecnie stosowanego slangu. Jakaż radość ogarnęła mnie, gdy zauważyłam, że w tej książce nic takiego nie występuje! Mimo młodego wieku bohaterów, dialogi jak i same myśli głównej bohaterki, są przedstawione w normalny, całkiem dojrzały sposób, co znacznie ułatwia czytanie i jest tylko jednym z tysiąca plusów. Tematyka wampiryzmu jest przedstawiona dość neutralnie, bez nacisku na to, że wampiry to złe stworzenia, których jedynym pragnieniem jest wyssanie krwi z każdego żyjącego człowieka, natomiast wątek miłosny wcale nie jest jedyną ciekawą rzeczą, która pojawia się w książce. Co prawda jest to jeden z czynników, które zachęcały do przeczytania lektury za jednym zamachem, lecz zaprzeczam insynuacjom, jakoby nic poza tym się nie działo.
Nie chcąc wyjawiać większych szczegółów na temat tej książki, pragnę polecić ją każdemu, kto do tej pory nie miał chęci lub okazji do sięgnięcia po nią. Osobiście żałuję, że nie przeczytałam jej wcześniej, jednak "lepiej później niż wcale" :) Zapewniam, że pochłonie każdego czytelnika na kilka godzin!
Największe rewolucje odbywają się w ciszy i w cieniu.
Czemu mnie nie dziwi, że książka NK oceniona tak wysoko ;) Świetna pozycja.
OdpowiedzUsuńAch, moja ukochana "Akademia wampirów" :D Zgadzam się, że lepiej później niż wcale! :) Cieszę się, że Ci się spodobała i już nie mogę doczekać się Twojej opinii na temat pozostałych tomów :) Jedynka jest świetna, ale kolejne części jeszcze lepsze! Ale jak ja mogę być obiektywna, skoro w drugim tomie pojawia się mój ukochany Adrian :P
OdpowiedzUsuńO, zgadzam się! Obecnie jestem na piątym tomie i wkrótce napiszę pozostałe recenzje. Adriana lubię coraz bardziej :D
UsuńBardzo mnie to cieszy! :D Ja sama nie mogę doczekać się aż w swoje łapki dostanę "Kroniki krwi", gdzie będę miała jeszcze więcej Adriana :))
Usuń"Kroniki krwi" są kontynuacją AW? Albo chociaż powiązane? Nie wiedziałam! Muszę to mieć :D
UsuńOjjj, seria zdecydowanie nie dla mnie, wąpierze w wersji młodzieżowej omijam szerokim łukiem, a Lestata i tak już żadna postać nie przebije ;p
OdpowiedzUsuńZa to cieszę się, że Ty znalazłaś coś dla siebie, życzę miłej lektury pozostałych tomów, pozdrawiam :)
Chce się w najbliższym czasie zabrać z nowy cykl autorki. Choć "Akademii Wampirów" nie czytałam, to chcę zacząć od Kronik Krwi. Może i po "Akademię..." sięgnę:)
OdpowiedzUsuńJa czytałam tylko serię o sukubie i bardzo mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńJa się zabrałam za serię Dom Nocy i stwierdziłam, że tyle mi wystarczy. Namnożyło się dużo tych historii o wampirach nastolatkach, więc czytanie wszystkiego spowodowałoby przejedzenie się tematem. Ale o Richelle Mead słyszałam dużo dobrego, więc może w przyszłości po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad sięgnięciem po tę serię, ale na razie mam wiele książek do przeczytania na "już", więc lekturę Akademii Wampirów odłożę na dalszą przyszłość.
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą serię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą serię! Zdecydowanie jeden z najlepszych cykli o wampirach :)
OdpowiedzUsuńta seria bardziej mi się podoba niż zmierzch:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu dorwać tę serię, bo nie wiem ile jeszcze zdołam czytać tak maksymalnie pozytywnych recenzji na jej temat. To przecież, aż wstyd, że jeszcze jej nie czytałam :P
OdpowiedzUsuńwarto sięgnąć, nawet jeśli macie już dość wampirów. tu znajdziecie je w zupełnie innym świetle ;)
OdpowiedzUsuń