niedziela, 17 lutego 2013

Przysiega



Autor: Kimberly Derting
Oryginalny tytuł: The Pledge
Seria: Przysięga [tom 1]
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 272
Premiera: 2013
- Jesteśmy już tak blisko - powiedziała. - Tego, o czym zawsze marzyliśmy, na co tak ciężko pracowaliśmy. - Spojrzała na mnie; jej oczy błyszczały. - Ty nam możesz to dać, Charlie. Możesz wszystko zmienić.



Ludania jest krajem, w którym na tronie zasiadają potomkinie królowej Avonlei. Wybrane księżniczki dostają w posiadanie tajemniczą moc, nazywaną Esencją. Jest to część potężnej, niepojętej magii, dzięki której dawniej obalona władczyni nadal żyje wśród swych poddanych, używając przy tym ciał kobiet ze swojego rodu. Królowa zawsze charakteryzowała się bezwzględnością i brakiem szacunku do osób, które musiały być jej posłuszne. Nie znała miłości ani przyjaźni; była zimna, surowa, brutalna.

Przez wiele lat na ziemiach Ludanii szerzyło się grono buntowników, którzy za życiowy cel przyjęli uczynienie zmian. Dążyli do zniesienia rządów królowej i wymordowania całego rodu Di Heyse'ów, którzy byli jej krewnymi. Pragnęli zaznać spokoju, zobaczyć rzeczy, o których dotychczas mogli jedynie marzyć, a przede wszystkim móc zasnąć bez miliona myśli krzątających się w ich głowie i lęku o to, co może przynieść jutro. Było to początkiem Wielkiej Rewolucji - czasu, w którym władza przeszła w ręce ludu z niedawno odzyskanym prawem głosu. Nie była to jednak epoka, którą można określić spokojną. Przeciwnicy okrutnych rządów monarchii robili wszystko, by zemścić się na jej poddanych i poplecznikach. Żądza krwi mieszała im w głowach, podczas gdy członkowie rodziny królewskiej musieli pozostawać w ukryciu. Mimo że wielu z nich zginęło, nieliczni rozeszli się, chcąc pozostać nierozpoznani, a wraz z nimi odeszła możliwość poznania następcy tronu...

Czasami ludzi należało bać się bardziej niż broni. Ludzie, zwłaszcza w trakcie wojny, potrafili być brutalni, okrutni, bezwzględni.






Po ponad dwóch stuleciach od Wielkiej Rewolucji, gdy mieszkańcy Ludanii znów toczą wojnę między tym, co nieuniknione, a własnymi przekonaniami, historia zmienia bieg. Po ponownym podziale ludności na klasy, Charlaina oraz jej czteroletnia siostra należą do rodziny kupców. Prowadzą nędzne życie. Przy każdym spotkaniu z nastolatkami wyższej klasy, mają obowiązek się przed nimi pochylić, co stanowi jedno z najbardziej poniżających uczuć. Siostry posiadają jednak sekret, który może wywrócić ich świat do góry nogami. Charlie jest dziewczyną obdarzoną niezwykłą mocą, dającą możliwość zrozumienia wszystkich języków, łącznie z mową królewską. Gdy poznaje Maxa, nie tylko zaczyna zauważać to, jak jest nią zaintrygowany, ale wkrótce nasuwa jej się mnóstwo pytań... Kim jest ten mężczyzna? Czy zna jej tajemnicę? Czy doprowadzi to do czegoś dobrego?

Kimberly Derting jest autorką książek dla młodzieży. Jej nazwisko znane jest zwłaszcza miłośniczkom romansów paranormalnych, wśród których znajduje się również jej poprzednia seria Ukryte. Tym razem, przy rozpoczęciu kolejnej sagi fantastycznej, postanowiła spróbować czegoś innego, a mianowicie popularnej w ostatnich latach dystopii. Powieści, które zalicza się do tego gatunku, charakteryzują się postapokaliptyczną wizją świata. W Przysiędze wątek ten nie nawiązywał jednak do standardowego kataklizmu, ale do władzy leżącej w rękach nieobliczalnej królowej. Mamy tu przedstawiony świat, w którym społeczność kraju nazwanego Ludanią, podzielona jest na klasy, gdzie do najwyższych należą książęta. Mieszkańcy tego państwa mówią w różnych językach, charakterystycznych dla ich rasy. Główna bohaterka książki posiada dar, który pozwala jej na posługiwanie się każdą mową obecną we współczesnym świecie. Od wczesnego dzieciństwa wpajane jej było, aby utrzymywała to w tajemnicy. Jeśli nie obiecałaby, że właśnie tak będzie się zachowywać, naraziłaby siebie i swoich najbliższych na śmiertelne niebezpieczeństwo.

Codzienne obowiązki odwracały uwagę od problemów, z jakimi borykał się kraj, od grożącej nam wojny. I od wojny, jaka toczyła się we mnie.

Chciałabym napisać, że styl, jakim Kimberly napisała tę książkę, naprawdę mnie zachwycił, jednak nie będę kłamać. Zagłębiając się w lekturze, nie mogłam uwierzyć, że książka przeznaczona dla young adults napisana jest w tak prosty sposób. Zdania często ograniczały się do zaledwie kilku wyrazów i rzadko kiedy wychodziły poza tę regułę. Na szczęście była to jedna z niewielu rzeczy, które nie spodobały mi się w Przysiędze. Pomysł, fabuła i tempo akcji było wprost idealne. Co prawda zdarzały się momenty, gdy łapałam się na porównywaniu niektórych sytuacji do poznanych dawniej w innych dystopiach, jednak wkrótce przestałam zawracać sobie tym głowę. Rebelia, wojna, walka o pokój i własne prawa to coś, co lubię w tego typu książkach. Autorka umiejętnie opisała sytuacje, w których jednostki łączą się we współgrającą całość, która pozostaje wierna tylko jednej misji: misji o wolność.

Drugim i ostatnim minusem Przysięgi jest przewidywalność. Będąc osobą, która zaczytuje się w thrillerach, z niecierpliwością wyczekuję w każdej książce momentów zaskoczenia, gdy szczęka opada wręcz na podłogę. W przypadku tej powieści nie spotkałam się z takim zjawiskiem... Mimo brutalności świata, w jakim żyje główna bohaterka, żadna z jej historii nie poruszyła mnie aż tak, że mogłabym się popłakać. Brak jej było humoru, który sprawiałby, że miałabym ochotę choć raz się zaśmiać. Kimberly stworzyła wiele możliwości do czerpania przyjemności z czytania, lecz jej opowieść wciąż wydawała się nijaka na tle innych, które wciąż spotykamy na półkach księgarń. Nie zaprzeczę, ta pozycja naprawdę przypadła mi do gustu i jeśli tylko będę miała taką możliwość, chętnie sięgnę po kolejne części serii. Z czystym sumieniem polecę ją również okładkowym fanom Igrzysk Śmierci, którzy polubią tę powieść w takiej samej mierze, jak ja to zrobiłam.

Przysięga jest książką na jeden wieczór. Jest to lekka lektura dla niewymagających czytelników, którym podoba się idea tworzenia dystopii z elementem fantastycznym, którego notabene nie ma tu tak wiele. Myślę, że właśnie te osoby znajdą tu to, czego szukają w nowościach wydawniczych. Polecam!

Ocena: 7+/10
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Amber i portalowi A-G-W!

8 komentarzy:

  1. Chętnie sięgnę, gdy będę potrzebowała odpoczynku od cięższej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem pewna co do tej książki, z jednej strony chętnie bym przeczytała, a z drugiej wydaje mi się, że to trochę strata czasu, bo ta książka (w moich oczach) niczym się nie wyróżnia. :) Znając siebie - pewnie spontanicznie sięgnę po "Przysięgę".

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba odpuszczę... Jestem oczywiście fanką Igrzysk śmierrci, ale już raz nacięłam się na książce promowanej tamtym tytułem... Poza tym Ślubowanie nie wydaje mi się zbyt oryginalne, bo z podobnymi wątkami spotykałam się już w wielu książkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze pierwsze co robię, to patrzę na okładki. I w tym wypadku okładka mi się spodobała, jednak jak zaczęłam czytać Twoją recenzję, stwierdziłam, że to nie dla mnie.
    ***
    http://zaslodkakawa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy pierwszy raz zapoznałam się z zapowiedzią książki, od razu chciałam ją przeczytać. Lecz teraz będę musiała się zastanowić nad tym. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak szczerze mówiąc to jestem strasznie ciekawa tej książki. Już nie mogę się doczekać kiedy wpadnie w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zatłukę :D Nie no, ale świetna Ci recenzja wyszła! A Przysięgę, o czym doskonale już wiesz przeczytam bo pokochałam Ukryte :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa recenzja, chodź nie wiem do końca czy sięgnęłabym po te książkę :) Uwielbiam Igrzyska Śmierci ale za dużo książek próbuje wybić się na tej serii...

    Ps. masz świetny design bloga :)
    Pozdrawiam i dodaje do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię i zapraszam do częstych odwiedzin!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...